- Ale... - tyle tylko zdążyła wydukać Alex, ale Jake tego nie słyszał. Biegł już do wody.
W mgnieniu oka zdjął buty i skoczył do wody. Po chwili płynął z zawrotną prędkością w kierunku Lilly.
- Rat...chlup! - Lilly całkowicie zanurzyła się pod wodą, bo Carole zrzuciła na nia z góry torebkę foliową z kamieniami.
Jake, widząc to, zanurkował i złapał Lilly za rękę. Ona tymczasem zdążyła już stracić przytomność. Wynurzyli się na powierzchnię. Ubrania mieli przemoczone, toteż z trudem utrzymywali się na wodzie. Jake zarzucił sobie Lilly na plecy i popłynął w kierunku brzegu. W końcu złapał się skał i podciągnął się, drugą ręką trzymając Lilly.
- Lilly, już po wszystkim, obudź się, proszę... - z oczu Jake' a popłynęły łzy. Zostawił Lilly na piasku i pobiegł do budki telefonicznej. Wygrzebał z kieszeni cudem uratowaną monetę i włożył do automatu. Zadzwonił na pogotowie.
- Tylko przyjeżdżajcie szybko, błagam...
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz