sobota, 20 sierpnia 2011

Odcinek 7 "Pchnięcie"

- Dzień dobry - Alex podeszła do stojącej na skraju lasu Carole.
- Witaj, moja droga.
- Czyli pani naprawdę żyje?

- Tak. Bierzecie z Jake' iem ślub, nieprawdaż?
- Taaak.
- Więc chodź, opowiem ci o moim planie.

***

- Tom, wyłącz to. Mam ci coś do powiedzenia. - Alex weszła do pokoju swego syna.
- Mamo, nie widzisz, że ja teraz NIE mogę? Jak przerwę to stracę wszystkie punkty,a tak dobrze mi szło.
- Wyłączysz to sam, albo nie ręczę za siebie.
- No już dobrze, dobrze. O co chodzi?
- Bierzemy z Jake' iem ślub, wreszcie będziesz miał prawdziwego ojca.
- Nooo... to fajnie.
***

- Strasznie się denerwuję, wiesz, kochanie? - Jake objął Alex ramieniem.
- Ja też, kto by się nie denerwował przed ślubem.
- Hej! Chodźcie już! - Patricia zawołała przyjaciółkę.
Alex i Jake przeszli pod łuk ślubny. Oboje wymarzyli sobie bajkowy ślub na plaży, więc Jake uszczuplił trochę fortunę i wynajął plażę.
- Alexandro Diamond, czy chcesz poślubić tego mężczyznę?
- Tak.

- Jacobie Missin, czy chcesz poślubić tą kobietę?
- Ta... - ciszę przerwał krzyk.
Wszyscy, łącznie z młodą parą spojrzeli w kierunku, z którego dobiegł. Na moście stały Lilly i Carole, próbująca ją zepchnąć do wody.
W końcu jej się to udało. Lilly spadała.

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz